Dzień dobry wieczór wszystkim.
Jak zwykle mineło sporo czsu od ostatnigo posta, zawsze powtarzam że postaram się coś wstawić jak tylko będe mogła, a i tak kończy się tak samo, najpierw czekam kiedy będzie czas żeby coś uszyć albo pogoda żeby porobić zdjęcia na dworze, ale kiedy taki moment w końcu nadejdzie, to nie mam w ogóle ochoty sie za nic zabrać. W taki oto sposób mijają miesiące zanim pojawi się nowy wpis.
Niedawno przez około tydzień byłam chora na covid i musiałam leżeć w łóżku, naszła mnie wtedy wielka ochota na lalkowanie i moja głowa wypełniła się mnóstwem pomysłów na lalkowe stroje do uszycia. Nie mogąc robić zbyt wiele postanowiłam że poszukam pillipowych blogów, to właśnie one zapoznały mnie z dyńkami i sprawiły że zapragnełam posiąść przynajmniej jedną taką lalkę.
Zaczełam szukać i szukać, niestety bardzo szybko Zdałam sobie sprawe z czegoś co starałam się jak najdłużej ignorować, dyńkowe blogi są na wyginięciu, większość z nich jest nie aktywna, a ostatnie wpisy są z przed paru lat.
Sama wiem że ciężko jest wstawiać regularne posty, ale muszę przyznać że to dość smutne.
Dziś była dość ładna pogoda więc wyszłam na dwór i zrobiłam parę zdjęć.Testuję właśnie nowy program do obróbki zdjęć, nie do końca jeszcze wiem co jak działa ale myśle że zdjęcia wyglądają dużo ładniej.
Or dobrzy wpłynie na jej mobilność! Piękne wdzianko! przy okazji nowego wpisu, chętnie tu zaglądnę
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń