Hej!
Znowu mnie dawno nie było, miał być post Halloweenowy, ale nagle spadł śnieg, i trzeba było podjąć decyzje, czy szyć kostiumy czy zimowe ciuszki, ostatecznie zdecydowałam, że fajniej by było zrobić zdjęcia w śniegu, ale zanim uszyłam moim dyńkom cieplejsze ubranka; to śniegu już nie było.
Potem zachorowałam, i zanim się obejrzałam już jest Grudzień, a śniegu jak nie było, tak nie ma.
Willow stwierdziła, że nie szkodzi, że nie ma śniegu, bo może go zawsze narysować.
Coś nie mogłam sobie z światłem poradzić.
Niestety nie wiem, czy będą jeszcze jakieś wpisy do świąt, bo sobie wymyśliłam, że pod choinkę zrobię moim rodzicom i babci skarpetki na drutach.
Niestety nie wiem, czy będą jeszcze jakieś wpisy do świąt, bo sobie wymyśliłam, że pod choinkę zrobię moim rodzicom i babci skarpetki na drutach.
Do napisania! Pa, pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz