Cześć!
Prawie rok temu stwierdziłam, że chcę dal.
Spędziłam wiele godzin; przeglądając różne strony i grupy sprzedażowe, ale nic mi za bardzo nie pasowało; albo nie podobał mi się model, albo cena za wysoka, albo coś nie tak z wysyłką. Aż w końcu znalazłam moją wymarzoną dalke na facebooku. Napisałam do sprzedawcy... i nic. Post miał już pare miesięcy, więc uznałam że oferta po prostu już nie jest dostępna, choć miło by było dostać jakąkolwiek odpowiedź.
No trudno, szukam dalej. W końcu znalazłam dal puki na mericari; gołą i wesołą w dość przystępnej cenie. Po chwili namysłu kupiłam ją.
Ale zanim doszła minęło sporo czasu. A jak już przyszła to musiałam zamówić wiga, bo była łysa, i zrobić ciuszki, bo te Holly były za duże. Tak się akurat złożyło, że w tym czasie w moim życiu prywatnym było dużo zmian, o których nie chcę tu pisać, więc nie miałam czasu, żeby się nią dobrze zająć.
Jak akurat miałam czas na lalkowanie to trochę mi minął zapał, Aż w końcu tyle to przekładałam żę wstyd mi było zrobić wpis na blogu po tak dłógiej i nagłej przerwie, po tym, jak napisałam że "wracam".
Dwa miesiące temu ukończyłam szkołę, ale nie zanczy to że moje życie jest mniej chaotyczne, wręcz przeciwnie bo mamy teraz w domu aż tcztery psy, i oczywiście trzeba się nimi zająć.
Bez dalszego przeciągania przedstawiam Willow.
Wig jest z Natrume, ale się na nim zawiodłam; nie jest taki milutki jak się spodziewałam i jak by krzywo przycięty, mam nadzieje, że nie widać tego na zdjęciach.
Do napisania, pa pa!